Erni - PFTA 2018
Posty: 36
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
- Zagorek
- Grupa LFS
- Posty: 2533
- Dołączył(a): 26 maja 2016, o 19:30
- Lokalizacja: Jastów k. Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Takie wyniki na podium to rzadkość. Wszyscy z "0" - musiało być fajnie jak w Zakrzowie Na całe zawody naliczyłem trzech bez "0".
Walther LGU, BMK 40, Morini 162E
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
- Łeza
- Posty: 1504
- Dołączył(a): 9 gru 2014, o 16:08
Re: Erni - PFTA 2018
Co tam się działo?! Tyle zer?
Po wyniku Artura wnioskuję że musiało wiać... i to solidnie...
Po wyniku Artura wnioskuję że musiało wiać... i to solidnie...
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Wiało Pany, oj wiałooooooo.
Dzienne HFT
Na stanowisku w plecy, na środku toru cisza, a pod samiuśkim lasem - choć na liściach nic nie było widać - znów zamiatało.
Tak zakornikowałem np figurkę nr 8. Odległość odmierzyłem dobrze, ale zaliczyłem drzewko - zwiało mi 2 DOT`y choć słowo, nic nie było widać.
To samo było w lesie, ale ogólnie jestem zadowolony
Nocnik był świetny, całkowita cisza, zero wiatru lub bardzo delikatny, więc nie było potrzeby brać poprawek na wiatr.
Spaprałem nr 9, bo kilzona jak wrota od stodoły, ale w chwili strzału delikatnie omskła mi się ręka z palika i zablaszyłem
Fajne nowe doświadczenie a kolejne przede mną, i mam zamiar wszystko brać na klatę
Dzienne HFT
Na stanowisku w plecy, na środku toru cisza, a pod samiuśkim lasem - choć na liściach nic nie było widać - znów zamiatało.
Tak zakornikowałem np figurkę nr 8. Odległość odmierzyłem dobrze, ale zaliczyłem drzewko - zwiało mi 2 DOT`y choć słowo, nic nie było widać.
To samo było w lesie, ale ogólnie jestem zadowolony
Nocnik był świetny, całkowita cisza, zero wiatru lub bardzo delikatny, więc nie było potrzeby brać poprawek na wiatr.
Spaprałem nr 9, bo kilzona jak wrota od stodoły, ale w chwili strzału delikatnie omskła mi się ręka z palika i zablaszyłem
Fajne nowe doświadczenie a kolejne przede mną, i mam zamiar wszystko brać na klatę
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Trochę czasu już minęło od drugich zawodów PFTA, więc czas w końcu coś napisać, zanim amnezja dopadnie mnie na dobre
Kolejnym przystankiem tegorocznej edycji Pucharu PFTA były Kolibki - 5-6.05.2018r.
Tym razem nie byłem już tam sam, lecz z paczką LFS
Jednocześnie rozegrane były Międzynarodowe Mistrzostwa Polski FT/HFT na których nie zameldował się niestety żaden obcokrajowiec...
Dwa dni strzelania na dwóch różnych torach + tzw nocnik - dla niewtajemniczonych, tak określa się strzelanie nocne - nHFT.
Strzelane były również sylwetki w kategorii karabinek, oraz pistolet, w których to konkurencjach nie brałem udziału - teraz tego szczerze żałuję, bo to jest prześwietna konkurencja.
Jak już wspomniałem, całe dwudniowe zawody usytuowane były w Adwenture Park w Gdyni na dwóch oddzielnych torach.
Sobota + nocnik; tor nr. 1 - strzela HFT. W tym samym czasie na torze nr. 2 strzelają zawodnicy FT.
Usytuowanie sobotniego strzelania było w lesie. Wiele ciekawych pułapek odległościowych, światło-cień, zdradliwy wiaterek pomiędzy drzewami.
Niedziela; tor nr. 2 strzela FT. W tym samym czasie na torze nr. 1 strzelają zawodnicy HFT.
Tutaj było o wiele ciekawiej, niż pierwszego dnia.
Tor usytuowany po części w lesie, po części na polanie, gdzie wiatr czasami dawał się bardzo we znaki. Pułapki leśne typu światło-cień zostały zachowane, co dodało trochę pikanterii całej zabawie.
Polanka.... Tutaj poległem niestety na kilku figurkach. Co prawda dystanse i poprawki na wiatr odgadłem niemal bez pudła, lecz nie wziąłem pod uwagi tego, że wiatr zdusi śrut na danym dystansie.
Ogólnie jestem zadowolony. To kolejne ciekawe i uczące doświadczenie w mojej krótkiej przygodzie pt. HFT.
Kolejny przystanek PFTA - Kalety 9-10.06.2018r. gdzie również podpiszę listę obecności
Jeszcze kilka fotek z Kolibek.
https://photos.app.goo.gl/bvfKMfpA3Z8cXpqI3
Kolejnym przystankiem tegorocznej edycji Pucharu PFTA były Kolibki - 5-6.05.2018r.
Tym razem nie byłem już tam sam, lecz z paczką LFS
Jednocześnie rozegrane były Międzynarodowe Mistrzostwa Polski FT/HFT na których nie zameldował się niestety żaden obcokrajowiec...
Dwa dni strzelania na dwóch różnych torach + tzw nocnik - dla niewtajemniczonych, tak określa się strzelanie nocne - nHFT.
Strzelane były również sylwetki w kategorii karabinek, oraz pistolet, w których to konkurencjach nie brałem udziału - teraz tego szczerze żałuję, bo to jest prześwietna konkurencja.
Jak już wspomniałem, całe dwudniowe zawody usytuowane były w Adwenture Park w Gdyni na dwóch oddzielnych torach.
Sobota + nocnik; tor nr. 1 - strzela HFT. W tym samym czasie na torze nr. 2 strzelają zawodnicy FT.
Usytuowanie sobotniego strzelania było w lesie. Wiele ciekawych pułapek odległościowych, światło-cień, zdradliwy wiaterek pomiędzy drzewami.
Niedziela; tor nr. 2 strzela FT. W tym samym czasie na torze nr. 1 strzelają zawodnicy HFT.
Tutaj było o wiele ciekawiej, niż pierwszego dnia.
Tor usytuowany po części w lesie, po części na polanie, gdzie wiatr czasami dawał się bardzo we znaki. Pułapki leśne typu światło-cień zostały zachowane, co dodało trochę pikanterii całej zabawie.
Polanka.... Tutaj poległem niestety na kilku figurkach. Co prawda dystanse i poprawki na wiatr odgadłem niemal bez pudła, lecz nie wziąłem pod uwagi tego, że wiatr zdusi śrut na danym dystansie.
Ogólnie jestem zadowolony. To kolejne ciekawe i uczące doświadczenie w mojej krótkiej przygodzie pt. HFT.
Kolejny przystanek PFTA - Kalety 9-10.06.2018r. gdzie również podpiszę listę obecności
Jeszcze kilka fotek z Kolibek.
https://photos.app.goo.gl/bvfKMfpA3Z8cXpqI3
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Kolejny przystanek w mojej przygodzie z PFTA - Kalety.
Wyjeżdżam.
Wyjeżdżam.
- Ixi_ATV
- Grupa LFS
- Posty: 393
- Dołączył(a): 30 sie 2017, o 21:14
Re: Erni - PFTA 2018
Powodzenia :) samych dwójek :)
- Bensa
- Grupa LFS
- Posty: 1133
- Dołączył(a): 1 cze 2017, o 14:43
- Lokalizacja: Lublin
Re: Erni - PFTA 2018
Powodzenia.
AA S400 + Vortex Crossfire II 6-18x44,
Hammerli 480,
HW40 + Walther 2x20,
SHARP INNOVA 1210 + DOE 6x32 S AO MD.
Hammerli 480,
HW40 + Walther 2x20,
SHARP INNOVA 1210 + DOE 6x32 S AO MD.
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Na spokojnego i bez żadnego pośpiechu dojechałem na miejsce.
Zameldowany w Tarnowskich Górach
Zameldowany w Tarnowskich Górach
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Pierwsza część strzelania Kalet`owego za mną.
Całość toru ustawiona była w lesie w formule 2x20.
Nocne strzelanie ma być 1x20.
Wczoraj wieczorem nieźle popadało, dzisiaj od samego rana temperatura nie schodziła poniżej 27 stopni. Duszno i parno, ale dało się wytrzymać.
Figurki ustawione na drzewach, na różnych wysokościach, ale poprawki na kąty były zbędne.
Jakiejś specjalnej trudności dzisiaj nie było, choć kilka pułapek odległościowych dało się zauważyć, poza tym jak to zwykle w lesie - światło/cień.
Strzelanie jak zwykle zaczęte od zerowania. Znów musiałem poklikać, bo coś tam przez drogę mi się poprzestawiało, ale dałem radę.
Zaczęło się nawet całkiem spoko.
13 z rzędu położonych zwierzaków, potem jakaś blacha mi weszła pod spust i dalej kładłem po kolei, jak leciało.
Pierwszy klęczak - 100%, pierwszy stojak - 100% skuteczności, no to jadę dalej....
Potem dosyć głupio zaliczyłem 4 z rzędu jedynki.
Pierwsza nie weszła mi prosta 20-stka na ok 12 metrze. Źle się trochę złożyłem - paralaksa -, poszło po krawędzi KZ. Figurka się odchyliła, ale skubana wróciła na swoje miejsce
Potem nie doszacowałem odległości, choć trochę mnie kusiło na strzelenie w maxa, ale... Dałem się złapać właśnie na tą pułapkę światło/cień. Dwie kolejne figurki się nie złożyły. Potem trochę rozkojarzony nie położyłem kolejnej
Ogólnie słupki nie wyglądały tragicznie, bywały gorsze. Tym razem wyglądały tak; 18 / 15 / 19 / 19.
Ogólnie jestem - póki co - zadowolony.
Ok 21 miało się zacząć nHFT, ale raczej zacznie się trochę później, bo tu o tej porze jeszcze widno
Póki co, tyle.
Kilka fotek z miejsca zawodów;
https://photos.app.goo.gl/4LEqx94NAQ9PY2359
Całość toru ustawiona była w lesie w formule 2x20.
Nocne strzelanie ma być 1x20.
Wczoraj wieczorem nieźle popadało, dzisiaj od samego rana temperatura nie schodziła poniżej 27 stopni. Duszno i parno, ale dało się wytrzymać.
Figurki ustawione na drzewach, na różnych wysokościach, ale poprawki na kąty były zbędne.
Jakiejś specjalnej trudności dzisiaj nie było, choć kilka pułapek odległościowych dało się zauważyć, poza tym jak to zwykle w lesie - światło/cień.
Strzelanie jak zwykle zaczęte od zerowania. Znów musiałem poklikać, bo coś tam przez drogę mi się poprzestawiało, ale dałem radę.
Zaczęło się nawet całkiem spoko.
13 z rzędu położonych zwierzaków, potem jakaś blacha mi weszła pod spust i dalej kładłem po kolei, jak leciało.
Pierwszy klęczak - 100%, pierwszy stojak - 100% skuteczności, no to jadę dalej....
Potem dosyć głupio zaliczyłem 4 z rzędu jedynki.
Pierwsza nie weszła mi prosta 20-stka na ok 12 metrze. Źle się trochę złożyłem - paralaksa -, poszło po krawędzi KZ. Figurka się odchyliła, ale skubana wróciła na swoje miejsce
Potem nie doszacowałem odległości, choć trochę mnie kusiło na strzelenie w maxa, ale... Dałem się złapać właśnie na tą pułapkę światło/cień. Dwie kolejne figurki się nie złożyły. Potem trochę rozkojarzony nie położyłem kolejnej
Ogólnie słupki nie wyglądały tragicznie, bywały gorsze. Tym razem wyglądały tak; 18 / 15 / 19 / 19.
Ogólnie jestem - póki co - zadowolony.
Ok 21 miało się zacząć nHFT, ale raczej zacznie się trochę później, bo tu o tej porze jeszcze widno
Póki co, tyle.
Kilka fotek z miejsca zawodów;
https://photos.app.goo.gl/4LEqx94NAQ9PY2359
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Nocnik zaliczony, ale rewelacji nie było. Wynik; 32/40
Nie będę opisywał, bo jeśli ktoś zechce, powiem trochę w piątek.
Nie będę opisywał, bo jeśli ktoś zechce, powiem trochę w piątek.
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Cisnąłem, cisnąłem....
Drugi dzień skończony trochę gorszym wynikiem od wczorajszego.
Formuła strzelania 40x1 nie była taka straszna, jak mi się wydawało.
Ranek przywitał nas miłym chłodem i kilkoma kroplami deszczu, ale potem znów zaczęło grzać i było duszno i parno.
Całość kolejny raz ustawiona w lesie.
CISZA, całkowita cisza od wiatru, warunki do strzelania niemal laboratoryjne. Czasem, bardzo rzadko coś tam zawiało, ale na tyle lekko, że poprawka na dystansie ok. 35 metrów była rzędu 1/4 DOT`a - czyli niemal żadna.
Tor był trochę wymagający, popełniłem trzy idiotyczne błędy i nie było tak fajnie, jak wczoraj.
Sporo wysokich łokci, bo niemal wszędzie przeszkadzała wysoka trawa.
Zaliczyłem kolejne dobre otwarcie. Figurki kładły się, jak na zawołanie, aż do pierwszego stojaka...
Nie był trudny, po prosu zerwałem, co poskutkowało wynikiem "0". Nic to, od tego się nie umiera.
Potem znów dwójeczka, i klęczak. I co
I q...a zacząłem się gnieździć na stanowisku, i znów zerwałem - kolejny gol.
Potem kolejne kilka dwójeczek + jakaś blacha i czas na "pumę".
Przeszacowałem odległość, nie uwierzyłem lunecie - kolejna lekcja pokory.
Patrząc na figurkę na torze, wydawała się w ..uj "daleka", w lunecie tak coś na ok. 30 - 34 metr.
Nie uwierzyłem lunecie, i to był mój błąd. Wziąłem za dużą poprawkę, a że KZ było na grzbiecie i mało mięcha..... Zaliczyłem "dzięcioła .
Ogólnie nie było źle, a nawet całkiem fajnie.
Słupki; 19 / 17 / 17 - w tym jedno zero / 15 - tutaj złapałem dwa zera.
Drugi dzień skończony trochę gorszym wynikiem od wczorajszego.
Formuła strzelania 40x1 nie była taka straszna, jak mi się wydawało.
Ranek przywitał nas miłym chłodem i kilkoma kroplami deszczu, ale potem znów zaczęło grzać i było duszno i parno.
Całość kolejny raz ustawiona w lesie.
CISZA, całkowita cisza od wiatru, warunki do strzelania niemal laboratoryjne. Czasem, bardzo rzadko coś tam zawiało, ale na tyle lekko, że poprawka na dystansie ok. 35 metrów była rzędu 1/4 DOT`a - czyli niemal żadna.
Tor był trochę wymagający, popełniłem trzy idiotyczne błędy i nie było tak fajnie, jak wczoraj.
Sporo wysokich łokci, bo niemal wszędzie przeszkadzała wysoka trawa.
Zaliczyłem kolejne dobre otwarcie. Figurki kładły się, jak na zawołanie, aż do pierwszego stojaka...
Nie był trudny, po prosu zerwałem, co poskutkowało wynikiem "0". Nic to, od tego się nie umiera.
Potem znów dwójeczka, i klęczak. I co
I q...a zacząłem się gnieździć na stanowisku, i znów zerwałem - kolejny gol.
Potem kolejne kilka dwójeczek + jakaś blacha i czas na "pumę".
Przeszacowałem odległość, nie uwierzyłem lunecie - kolejna lekcja pokory.
Patrząc na figurkę na torze, wydawała się w ..uj "daleka", w lunecie tak coś na ok. 30 - 34 metr.
Nie uwierzyłem lunecie, i to był mój błąd. Wziąłem za dużą poprawkę, a że KZ było na grzbiecie i mało mięcha..... Zaliczyłem "dzięcioła .
Ogólnie nie było źle, a nawet całkiem fajnie.
Słupki; 19 / 17 / 17 - w tym jedno zero / 15 - tutaj złapałem dwa zera.
- Zagorek
- Grupa LFS
- Posty: 2533
- Dołączył(a): 26 maja 2016, o 19:30
- Lokalizacja: Jastów k. Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Dzięki za relację. Ważniejsze aby wyciągać wnioski i uczyć się nowego sprzętu niż strzelać bez zrozumienia. Z tego co opisujesz początek OK a potem to może stresik ?
Walther LGU, BMK 40, Morini 162E
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
- Erni
- Grupa LFS
- Posty: 1535
- Dołączył(a): 18 cze 2017, o 20:24
- Lokalizacja: Wola Mrokowska k/Lublina
Re: Erni - PFTA 2018
Sprzętu uczę się cały czas, a stres przyszedł i owszem, ale dopiero po tym cholernym trzecim "dzięciole". Na wynik nie miało to znaczenia, bo potem załapałem już "tylko" cztery blachy.
Rozmawiałem wczoraj jeszcze z kilkoma chłopakami, i mają dokładnie taki sam "problem" z optyką, jaki zauważyłem na naszym strzelaniu w Kieszkówce.
Pełne słońce i brak nieostrości w lupie - ostrzy tak, jak np na 32 - 35 metrze, więc nie za bardzo ma się do czego przyczepić jeśli chodzi o mojego Hawka, bo ta optyka akurat bardzo mi pasuje.
Trzeba po prostu nauczyć się tych specyficznych warunków dokładnie tak samo, jak tabliczki mnożenia, i tyle w temacie.
Tak, czy siak, kolejne zawody zaliczone. Zebrane kolejne doświadczenia i nauki, które trzeba wdrażać w życie
Dzisiaj, bądź maksymalnie jutro uzupełnię album o kolejne fotki z toru.
Rozmawiałem wczoraj jeszcze z kilkoma chłopakami, i mają dokładnie taki sam "problem" z optyką, jaki zauważyłem na naszym strzelaniu w Kieszkówce.
Pełne słońce i brak nieostrości w lupie - ostrzy tak, jak np na 32 - 35 metrze, więc nie za bardzo ma się do czego przyczepić jeśli chodzi o mojego Hawka, bo ta optyka akurat bardzo mi pasuje.
Trzeba po prostu nauczyć się tych specyficznych warunków dokładnie tak samo, jak tabliczki mnożenia, i tyle w temacie.
Tak, czy siak, kolejne zawody zaliczone. Zebrane kolejne doświadczenia i nauki, które trzeba wdrażać w życie
Dzisiaj, bądź maksymalnie jutro uzupełnię album o kolejne fotki z toru.
Posty: 36
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości