10m - LFS też strzela match
- MattGG
- Grupa LFS
- Posty: 141
- Dołączył(a): 11 paź 2020, o 18:35
- Lokalizacja: Urzędów
Re: 10m - LFS też strzela match
Gratulacje, oby tak dalej!
- Zagorek
- Grupa LFS
- Posty: 2532
- Dołączył(a): 26 maja 2016, o 19:30
- Lokalizacja: Jastów k. Lublina
Re: 10m - LFS też strzela match
Ja dzisiaj zadebiutowałem w PPN 60 na zawodach. Ponad 2 miesiące nie strzelane a potem dwa treningi i na zawody. Wynik przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Namówił Jacek i razem pojechaliśmy i obaj na podium.
Walther LGU, BMK 40, Morini 162E
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
- Jabu
- Posty: 994
- Dołączył(a): 5 lut 2019, o 09:49
Re: 10m - LFS też strzela match
Zagor dobrze dawał :) U mnie miejsce na podium jest następstwem słabej obsady. Nie mówię że jestem niezadowolony, chodzi mi o to, że wynik powinien być znacząco lepszy. Po 5 dobrych seriach ostatnią potwornie zepsułem. Ale medal cieszy, szczególnie że to pierwszy w ppn :)
- MattGG
- Grupa LFS
- Posty: 141
- Dołączył(a): 11 paź 2020, o 18:35
- Lokalizacja: Urzędów
Re: 10m - LFS też strzela match
Brawo dla was Panowie
- Łeza
- Posty: 1504
- Dołączył(a): 9 gru 2014, o 16:08
Re: 10m - LFS też strzela match
Jeszcze raz gratulacje
Zagorku wieszasz nową półkę na trofea z Ppn, bo na tej z HFT już chyba full?
Zagorku wieszasz nową półkę na trofea z Ppn, bo na tej z HFT już chyba full?
- Zagorek
- Grupa LFS
- Posty: 2532
- Dołączył(a): 26 maja 2016, o 19:30
- Lokalizacja: Jastów k. Lublina
Re: 10m - LFS też strzela match
Dziękuję za gratulacje.
Adam HFT parę się nazbierało ale jeszcze co nieco bym upchał a ppn to całkiem inna bajka. Uważam, że Ppn jest zdecydowanie bardziej wymagający, więcej treningu, powtarzalność, psychika, trening siłowy itd. i podnoszenie poprzeczki jest o wiele trudniejsze. W Ppn jeden zepsuty strzał psuje cały wynik z 60 strzałów gdzie w HFT nawet z "0" można często fajnie zapunktować. HFT jest świetne ale to całkiem inna bajka niż match nieważne czy pistolet czy karabin.
Adam HFT parę się nazbierało ale jeszcze co nieco bym upchał a ppn to całkiem inna bajka. Uważam, że Ppn jest zdecydowanie bardziej wymagający, więcej treningu, powtarzalność, psychika, trening siłowy itd. i podnoszenie poprzeczki jest o wiele trudniejsze. W Ppn jeden zepsuty strzał psuje cały wynik z 60 strzałów gdzie w HFT nawet z "0" można często fajnie zapunktować. HFT jest świetne ale to całkiem inna bajka niż match nieważne czy pistolet czy karabin.
Walther LGU, BMK 40, Morini 162E
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
- rafhie
- Grupa LFS
- Posty: 266
- Dołączył(a): 28 sty 2021, o 19:26
- Lokalizacja: Nowy Krępiec koło Świdnika
Re: 10m - LFS też strzela match
A to Ci dopiero numer. Gratulacje Panowie !
- Jabu
- Posty: 994
- Dołączył(a): 5 lut 2019, o 09:49
Re: 10m - LFS też strzela match
Za mną pierwszy start w Pucharze Polski Open w konkurencji PPN 40. Fantastyczne doświadczenie, polecam każdemu, Zagorowi szczególnie Wynik 339 ogólnie nie jest wybitny - powiem wprost, jest nawet kiepski, ale ja jestem zadowolony - nie było telepawki i mega stresu jak np. w Tarnowi w ubiegłym roku, nie było paniki związanej z "nie zdążę, mam za wolne tempo, zabraknie mi czasu" jak w Krakowie. Szkoda jednej 6 i wpadło bardzo mało 10 (cztery lub pięć) ale też mało 7 - a to moja zmora i plaga. Sporo 9 i to wiele takich 9,7 - bardzo blisko 10. Super obiekt w Starachowicach, pewnie jest wiele fajniejszych strzelnic pneumatycznych, ale jak się pierwszy raz widzi 30 stanowisk z SIUSami w jednym pomieszczeniu to robi wrażenie, przynajmniej na mnie. Nie mogę doczekać się następnej rundy :)
- Jabu
- Posty: 994
- Dołączył(a): 5 lut 2019, o 09:49
Re: 10m - LFS też strzela match
Ale było. Próbne słabo mi szły, kilka w białe. Np pierwszy mi uciekł, ręką odleciała przy strzale i 4, ale bardzo się nie przejąłem bo widziałem skąd się to wzięło. Kolejny strzał był już normalny i chyba nawet 10 była. Później było różnie, ale strzelałem głównie po to żeby dobrze wejść i uspokoić serce i rękę bo była trochę telepka. W próbnych jeszcze kilka w białe było. Oceniane zaczęły się srogo, bo od 7, ale centralnie nad 10, na papierowej tarczy byłoby dokładnie w cyferkę. Później kilka 8 i dziewiątek na przemian, jedna 10 i skończyło się 86-dla mnie spoko. Szczególnie po piździe w próbnych i pierwszej 7. Kolejna tarcza zaczęła się od 8 i 9, później było 10.0 lub 10.1, po tej dyszce ponawiałem skład kilak razy, ale na prawdę dużo, chyba z osiem. Ale jak w końcu strzeliłem wpadło 10.5 i myślę sobie "warto było odkładać". Następny strzał 10.7 i później jeszcze chyba 10.3 - rewelacja, cztery dychy z rzędu to rzadkość u mnie. Później zejście na ziemi bo 7 :) ale później ósemki i dziesiątki i skończyło się 90. Dla mnie bomba, na prawdę żarło mimo dwóch 7. I teraz kurwa gęste. Ładuje pistolet do 21 strzału, śrut wpadł mi odwrotnie, tył w przód. Więc przechylamy pistolet żeby wyrzucić śrut, niechcący przy tym spojrzałem na monitor a tam 21 oddanych strzałów i 0 pkt za ostatni strzał! Ja mam pistolet niezaładowany, odciągnięta dźwignia, śrut tył w przód, nawet jakbym niechcący nacisnął spust to padłby strzał treningowy, tylko z elektroniki! Od razu łapa w górę i wołam sędziego. Typ przychodzi, ja mu mówię co jest a on na to "hmm, w sumie nie wiem co zrobić, proszę strzelać dalej". I cyk, iskra padła na lont. Mówię "jak strzelać dalej, ale co ma teraz być? Jaka jest procedura, dostrzelę na koniec jeden strzał czy będę miał zaliczone zero?" Gość mówi "nie wiem". No myślę sobie jebnę zaraz albo ja, albo jemu. Ale w porę dopowiada "muszę Panią delegat dopytać". Ja na to "ok, czyli na razie strzelam dalej a później się zobaczy co z tym będzie" sędzia mówi "no tak". I wtedy już wiedziałem że jest źle. Lont się pali a czasu robi się mało, bo niewiele ponad 20 minut na 19 strzałów... Pierwszy strzał po całej tej akcji wpada 8, ale taka przypadkowa, niekontrolowaną, różnie dobrze mogła być 6. Nerwy kosmos, no i dalej już poszły szóstki i nawet piątka minimum jedna. Ostatecznie ta tarcza z niby zerem skończyła się 73. W kolejnej pośpiech bo czas i wkurw totalny bo nie idzie. Oczywiście 6ki i też minimum jedna 5. Na szczęście jak się zorientował że Janek (prezes klubu) patrzy to wpadło 10.5 ale to bez kontroli wszytko, wkurw, pośpiech i co będzie. Ostatnia tarcza 81. Źle, nawet jak na mnie źle. Już wiem że ta sytuacja mnie rozbiła na tyle, że zjebalem wynik a szło dobrze do tego czasu. Na dodatek gość za mną w ostatnim strzale zajebał 0 w ramkę i to wiedziałem od razu, bo ten dźwięk był ewidentny. Na jak blach w HFT na 10 metrze tylko jeszcze głośniej. I wtedy chyba ns głos powiedziałem "o, jest ten co strzela 0, znalazł się". XD Niepotrzebne to było, ale poszło. W końcu jest decyzja że mam dostrzelić. I mówię do Jadzi "kurwa, może ja jednak powiem że nie będę strzelał, nich będzie to 0 bo jak wyjdę i strzale 4 to dopiero będzie wstyd." A ludzi coraz więcej bo następna zmiana się schodzi a ta moja jeszcze nie wyszła. Jadzia mówi "strzelaj". No wyszedłem sam na stanowisko, ustawiam się od początku, w końcu składam się do strzału, źle, poprawiam, jeszcze raz poprawiam, już znowu mam tego dosyć i chyba w 3 składzie strzeliłem. 9.6-dobrze, nie ma wstydu XD. I takie to było dzisiaj strzelanie na openach. Jestem mega zadowolony z dwóch rzecz: serii 10 w drugiej tarczy, to były dobre, wypracowane strzały, świadome. A druga sprawa to ten ostatni strzał pod dużą presją, 9.6 brałbym w ciemno. Fatalnie, że tak rozwaliła mi się głowa po tym zamieszaniu. Jeszcze jakby sędzia od razu powiedział że "na koniec sprawdzimy tarcze i jeśli tam będzie przestrzelina z innego stanowiska, pod kątem albo w ogóle nie będzie to dostrzelisz i po temacie" chyba byłoby inaczej. A to jego "nie wiem, muszę dopytać" podpaliło mi lont w sekundzie. A wiadomo, że lont mam króciutki i dobrze nasmolony. Ostatecznie chyba 339, tak jak poprzednio.
- Zagorek
- Grupa LFS
- Posty: 2532
- Dołączył(a): 26 maja 2016, o 19:30
- Lokalizacja: Jastów k. Lublina
Re: 10m - LFS też strzela match
Może niedługo i ja zawitam na strzelnicy w Starachowicach ale to jeszcze chwila. Zrobiłem patent i licencję. Obecnie od około połowy marca strzelam z Moriniego tylko ciut starszej wersji od Jacka i jest nieźle. W Lutym był Parczew i wygrana w ppn 60, marzec przechorowany cowid i nauka pistoletu ale też start w Mistrzostwach Lublina Open w ppn 60 (10 miejsce) . Wyniki na treningach bez fałszywej skromności rewelacyjne. Ppn 60 strzeliłem wielokrotnie ponad 550 pkt a życiówka jest 560 a pojedyncze tarcze 95 zdarzają się coraz częściej (rekord 97) tylko, że to na treningach. Na zawodach jest trema, nerwy i wyniki mocno niższe choć kilka razy udało się na zawodach w Snajper Lublin osiągnąć podium a nawet wygrać. W kwietniu 3 miejsce w ppn 20, maj 3 miejsce w ppn 20, czerwiec wygrana w ppn 20 i ppn 40 ale tylko z jednego występu jestem zadowolony. Zawody HFT też przez wiele startów było mocno nerwowo ale po pewnym czasie przyszła pewność siebie i mam nadzieję, że tak też kiedyś będzie w Ppn. Polecam strzelanie z pistoletu bo mocno uczy pokory ale i daje mega satysfakcję jak się wystrzela fajny wynik.
Walther LGU, BMK 40, Morini 162E
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
- Łeza
- Posty: 1504
- Dołączył(a): 9 gru 2014, o 16:08
Re: 10m - LFS też strzela match
Pięknie Zagorku!
Tak trzymaj
Tak trzymaj
- Rakollo
- Grupa LFS
- Posty: 505
- Dołączył(a): 30 maja 2016, o 20:56
- Lokalizacja: Majdan Sobieszczański
Re: 10m - LFS też strzela match
Brawo Zagorku i Jabu. Tak trzymajcie :)
- Zagorek
- Grupa LFS
- Posty: 2532
- Dołączył(a): 26 maja 2016, o 19:30
- Lokalizacja: Jastów k. Lublina
Re: 10m - LFS też strzela match
Ostatnio częściej na rybach niż na strzelnicy ale dzisiaj była okazja w spokoju postrzelać w LOK Lublin i padła życiówka w Ppn 40 i powtórka życiówki w pojedyńczej tarczy 97 pkt. Może kiedyś uda się na zawodach :)
Walther LGU, BMK 40, Morini 162E
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz
meble kuchenne warszawa ceny
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości